Mocny start Błonianki. Niespodzianka w Piasecznie. Trudne początki beniaminków

Dobry mecz na start rundy jesiennej zobaczyli kibice w Przysusze. Beniaminek z Żyrardowa pokazał się z niezłej strony i powinien wrócić do domu przynajmniej z jednym punktem, ale w końcówce gościom zabrakło precyzji pod bramką Oskara. Cichym bohaterem miejscowych był Cezary Kubryn, który miał udział przy wszystkich trzech golach. Przy stanie 1:0 dla Oskara rzutu karnego dla AP Żyrardowianka nie wykorzystał Łukasz Pakos. Drugą połowę lepiej zaczęli piłkarze z Przysuchy i po kwadransie podwyższyli na 3:0 z rzutu karnego (faul na Kubrynie). Beniaminek nie odpuścił. Grał twardo, zdecydowanie i przede wszystkim miał swoje okazje. Dwoił i troił się między słupkami Paweł Wieczorek broniąc strzał z rzutu wolnego czy uderzenie głową z kilku metrów. W końcówce miejscowym z pomocą przyszedł też słupek po uderzeniu z 17 metra.

Mocnym składem do Józefowa pojechały rezerwy Radomiaka. Coraz głośniej mówi się o tym, że "dwójka" ma włączyć się do walki o awans do III ligi. Drużyna trenera Macieja Kokoszy pewnie sięgnęła po trzy punkty, chociaż drugie 45 minut grała w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Jakuba Nowakowskiego. Nie przeszkadzało to zawodnikom Radomiaka II stwarzać kolejnych sytuacji i podwyższyć wynik na 2:0. Miejscowi doszli do głosu w końcówce meczu, ale mimo kilku naprawdę niezłych okazji nie dali rady strzelić chociażby honorowej bramki.

Od mocnego uderzenia zaczęła sezon Błonianka, która stawiana jest wśród faworytów do wygrania ligi. 5:0 na wyjeździe z Raszynem musi robić wrażenie. Spośród pięciu bramek najbardziej mogła podobać się ta numer dwa, której autorem był Kamil Stencel. W ten sposób udanie w roli trenera Błonianki zadebiutował Radosław Bartoszewicz. Przez wnikliwych kibiców Ekstraklasy może być pamiętany z gry w Arce Gdynia.

Największą niespodzianką pierwszej kolejki był bez wątpienia wyjazdowy remis Wilgi Garwolin z MKS Piaseczno. Piłkarze i kibice z Piaseczna śmiało mogą mówić o falstarcie, bo zmiany kadrowe i wyniki wakacyjnych sparingów jasno wskazywały, że celują w III ligę. Mecz mógł się podobać, bo sporo działo się pod obiema bramkami. Piaseczno dominowało, a gole z rzutów karnych strzelała Wilga. Po zmianie stron boiskowe wydarzenia zmieniały się, jak w kalejdoskopie. Miejscowi może i lepiej grali w piłkę, ale ekipa z Garwolina mogła ich ukarać. Remis chyba sprawiedliwy. Chociaż na pewno przyjęty z niedosytem.

Dużym znakiem zapytania przed startem rundy była forma Victorii Sulejówek, która po spadku z III ligi straciła kilku czołowych zawodników. Po środowym meczu z Mazurem Karczew w Sulejówku jest na pewno dużo optymizmu. Po pierwsze dlatego, że udało się pewnie wygrać 3:1, a po drugie dlatego, że bramki zdobyli nowi/starzy zawodnicy, którzy wcześniej nieskutecznie dobijali się do pierwszego składu, a w środę pokazali swoją wartość.

Satysfakcję po inauguracji rundy mogą mieć piłkarze Warki i trener Łukasz Wiśnik. W końcu jako jedyni spośród beniaminków punktowali w pierwszej kolejce. Ważną bramkę zdobył pozyskany w wakacje z Pilicy Nowe Miasto, Adam Pędzikowski.

Józefovia Józefów - Radomiak II Radom 0:2 (0:1), Sokół 11, Winsztal 62.

Oskar Przysucha - AP Żyrardowianka Żyrardów 3:2 (2:1), Janiszewski 9, 60 z rzutu karnego, Kowalczyk 38 - Rakoczy 31, D.Marusiak 80.

KS Warka - Mszczonowianka Mszczonów 1:1 (1:1), Pędzikowski 44 - Gliński 10 z karnego.

MKS Piaseczno - Wilga Garwolin 3:3 (1:2), Majewski 43, Obłuski 49, 79 - Talar 7 z karnego, S.Papiernik 24 z karnego, Paszkowski 68.

KS Raszyn - Błonianka Błonie 0:5 (0:2), Włodarczyk 3, Stencel 26, Sieński 51, 58, Kępka 70.

Victoria Sulejówek - Mazur Karczew 3:1 (1:0), Śliwka 25, Wróbel 74, Ławcewicz-Musialik 90 - Raszka 86.